Fotografia przedmiotowa odznacza się w filmie taką samą indywidualną niepowtarzalnością jak twarze ludzkie. Wprowadza to nas w świat mitologiczny lub w świat dziecka, w którym rzeczom przysługują imiona własne i w którym stosunki między ludźmi i rzeczami mają charakter pokrewieństwa, intymnej przyjaźni lub też wrogości. Przypomnijmy sobie choćby miecz Rolanda, który miał imię własne (jak i miecz Siegfrieda), fajkę Tarasa Bulby, której, niczym rannego przyjaciela, nie wolno zostawić na polu walki, lub też ów fragment z Młodszej Eddy, kiedy Odin nazywając się Belverkiem usiłuje przewiercić skałę, by zdobyć miód poezji — „wyciąga on świder o imieniu Rati”, co znaczy „świder o imieniu Świder” .
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply