Romek siada przy stoliku dziecinnym, bierze klocki i zaczyna budować garaż, a następnie ustawia w nim małe dwa autka. Potem przesiada się na drugie krzesełko w pobliżu rozłożonych sprzętów gospodarczych i zaczyna ustawiać garnki na kuchence. Kontroluje, czy nóż jest ostry. Wyraźnie rozczarowany, że nóż — zabawka — jest tępy, zaczyna go ostrzyć za pomocą patyczka. Następnie podchodzi do wózka z misiem — wyjmuje go i odkłada na bok, a na jego miejsce wkłada lalkę — naguska: „muszę laleczkę włożyć do wózka bo jej zimno” — wyjaśnia i po spełnionym „dobrym uczynku1’ — wraca do garażu z klocków. „Teraz zrobię co innego” — zapowiada. W rezultacie rozbiera garaż i wkłada wszystkie klocki do wózka. „Teraz będę jeździł samochodem’* — powiada i zaczyna jazdę wózkiem z klockami po podłodze.
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply