ZASKOCZENIE WIDZA

Lew podnosi się na łapy, jak żywy. Zaskocze­nie, jakie wywołuje ten ruch u widza, a więc i jego doniosłość znaczeniowa wynika stąd, że fotografia nie ukrywa, lecz podkreśla jego „marmurowość”, posągowość. Dynamika obrazu wchodzi w konflikt ze statycznością obiektu. Jednakże wrażenie to osiąga się też za pomocą innych środków: wiedząc, iż mamy przed sobą P°sąg, nie możemy wątpić, że kadry ukazują trzy różne obiekty, zestawione w pewnych mo­dusach (w modusie logicznym — przynależność obiektu do klasy rzeźb lwów posągowych i w modusie wizualnym — oświetlenie, wspólny tor ruchu planu i inne). Jeżeli zaś jest to żywy 1 e w, to sfilmowany został jeden obiekt o nie pokrywających się modusach (ruch). Fakt, iż widzimy jednocześnie dwa różne przed­mioty (przy czym zmieniają się funkcje obiektu i modusu), stwarza właśnie napięcie seman- tyczno-emocjonałne, które wywołuje ten frag­ment taśmy filmowej.