ROMANTYCZNA IRONIA

Tak więc język filmu jednoczy krańcowe szczeble logiczne — od zmysłowego przeżywa­nia realnego widzenia rzeczy (poczucie bezpo­średniej rzeczywistości świata ekranowego) do krańcowej iluzoryczności. Jednocześnie zacho­dzi tu zespolenie etapów historycznych — od najbardziej archaicznych form świadomości artystycznej do najbardziej współczesnych. Ale takie jednoczenie bynajmniej nie zaciera krańcowości, wręcz odwrotnie — maksymalnie ją uwypukla.Tak na przykład ironia romantyczna w tekś­cie werbalnym lub w odegranym tekście teat­ralnym usuwa poważny sens, ponieważ ujaw­nia oderwanie się planu ekspresji od planu treści. Kiedy w sztuce Błoka Buda jarmarczna Pajac woła: „Pomóżcie! Krwawię sokiem żura­winowym”, a didaskalia podają: „Z głowy tryska mu strumień soku żurawinowego”.