Dokonajmy następującego porównania: weźmy dowolną frazę i zapiszmy ją na taśmie magnetofonowej oraz na kartce papieru. Zapis na taśmie będzie się składał z wariantów fonemów. Każdy fonem możemy precyzyjnie wyodrębnić, lecz granice między nimi będą niedostrzegalne i zatarte (oscylograf przekonuje nas, że na tym poziomie przeprowadzenie dokładnej granicy między końcem jednego fonemu a początkiem drugiego jest praktycznie niemożliwe). Inaczej przedstawia się rzecz w wypadku zapisu graficznego; tu granice między literami są wyraźne i nie podlegają dyskusji. Na „taśmę magnetofonową” migającego na ekranie obrazu nasza świadomość nakłada siatkę znaczeniową. Owo właściwe wszystkim filmom wewnętrzne rozczłonkowanie uświadomiliśmy sobie wtedy, gdy dzięki pracy wielu filmowców i teoretyków zrozumieliśmy znaczenie montażu. Ogromną rolę odegrała tutaj kinematografia radziecka lat dwudziestych.
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply